| Aktualności |
Zabicie najlepszym lekarstwem na
uzdrowienie! |
|||||
|
Krajobraz po
dobrze wykonanym zadaniu. Ulica Jeziorna bez wielkich topoli. |
||||||
| Oglądając poszczególne ścięte pnie można było się teraz przekonać, że dwa drzewa powinny być wycięte, ale pozostałe, odpowiednio pielęgnowane (przycinane suche gałęzie, inne zabiegi pielęgnacyjne) mogłyby długo jeszcze zdobić to miejsce. Ta aleja nie zagrażała żadnym domostwom, ani babciom, które obawiać by się miały o swoją głowę. Topole znane są z dużego pylenia na wiosnę, ale wystarczy zapoznać się z odpowiednimi komunikatami dla alergików, żeby wiedzieć, że jak tylko śniegi zejdą aż do jesieni większość pospolitych roślin niektórym ludziom szkodzi. Czy w związku z tym należy dążyć do życia na pustyni? A gdyby była to aleja w jakimś prywatnym majątku? | ||||||
![]() | ||||||
| Brzegi Jeziora Krzywego już bez
topól Andrzej Piedziewicz 2008-10-09 Miasto przekonuje, że wycinka starych drzew była konieczna ze względów bezpieczeństwa |
||||||
| Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.pl - www.wyborcza.pl Š Agora SA | ||||||
| Topole kanadyjskie rosnące od
zamkniętego przejazdu kolejowego przy ul. Jeziornej do plaży miejskiej
mają już kilkadziesiąt lat. Miejski Zarząd Dróg, Mostów i Zieleni
postanowił je wyciąć. O tych planach pisaliśmy latem. - Drzewa zostały
zbadane przez dendrologa. Okazało się, że nie tylko pylą, co przeszkadza
części mieszkańcom, ale też ze względu na swój wiek są w takim stanie, że
przy silniejszym wietrze mogą stanowić zagrożenie dla ludzi - tłumaczy
dyrektor MZDMiZ Paweł Jaszczuk. Drogowcy dostali zgodę na wycinkę już kilka miesięcy temu. - Miejski Zarząd napisał dobrze uzasadniony wniosek, nie było powodu, by nie zgodzić się na wycięcie drzew - mówi Barbara Olszewska, dyrektor wydziału ochrony środowiska w Urzędzie Miasta. - Topole faktycznie z wiekiem robią się suche i puste w środku, więc mocniejszy wiatr może spowodować, że będą się przewracać. Wielu mieszkańcom żal drzew. - Jestem zbulwersowana - mówi Kalina Chrupek, która zadzwoniła do redakcji w sprawie wycinki. - Drzewa wrosły w krajobraz, więc po co je wycinać? - Mnie też się to nie podoba. Ruch na ul. Jeziornej nie jest duży, więc o jakie bezpieczeństwo chodzi? - dodaje Władysław Kozłowski. - Poza tym dzięki topolom krajobraz wokół jeziora był dużo ładniejszy. Ale przeciwne opinie też nie są rzadkością. Krystyna Ćwiklińska: - Ja się po prostu bałam tych drzew. Zawsze chodząc tędy, patrzyłam, czy żadna gałąź nie spadnie mi na głowę. - To chyba dobrze, że zaczęli je wycinać - dodaje Joanna Kuryło, która mieszka w okolicach Krzywego. - Często po wichurach widać było konary tych drzew leżące na drodze. Także ze względu na alergików lepiej było wymienić topole na inne drzewa. Podobnego zdania jest Piotr Źródlewski, przewodniczący rady osiedla Likusy: - Szkoda tych drzew, ale czasami wycinka jest po prostu niezbędna. Drzew początkowo bronił również Zbigniew Dąbkowski, przewodniczący rady miasta. - Ale teraz pozostaje uznać argumenty drogowców. Faktem jest, że topole wrosły w krajobraz, ale prawdą jest, że pylą i stwarzają zagrożenie - mówi. Drogowcy zapowiadają, że w miejsce wyciętych drzew posadzą 50 drzew, przede wszystkim brzóz, ale także świerków oraz kilkaset krzewów. - I to mi się podoba - komentuje emeryt, pan Tadeusz. - Topole to chłam, nie drzewo, ludzie tylko uczulenia od nich dostają. Na wycięcie topól i posadzenie nowych drzew MZDMiZ wyda prawie 130 tys. zł. |
||||||
![]() | ||||||
![]() | ||||||
![]() | ||||||
![]() | ||||||
![]() | ||||||
![]() | ||||||
|
Zdjęcia Andrzej
Kalinowski | ||||||