<<< wyrwane sadzonki
<<< wykopane krzaczki
<<< wykopanie i rzucone krzaki
<<< wyrwana kostka
wyrwana kostka >>>
 
Uwaga! Złodzieje- właciciele domów!
Cztery lata później...

Wstyd mi za tych, co kradli, wstyd mi za tych, co widzieli i nie przeszkodzili!

Maj 2005 r.    
Andrzej Kalinowski.
 
Jeżeli Ci się zdaje, że mieszkach w Europie, to chyba nie jest to prawda! Polska zawsze była w Europie, ale tylko na mapach! Ci w Brukseli, spojrzeli na mapy i widzą: O Polska! Trzeba upodobnić Ją do krajów już tam dawno i faktycznie będących! Damy Im (Polakom) pieniądze - postanowili, niech poprawią drogi, oczyszczalnie ścieków, chlewnie, obejścia we wsiach itp. Bardzo dobrze! Ale zapomnieli o tym, że wielu, (tu chciałem napisać; Polaków, ale to chyba byłoby znacznie na wyrost !) nic o tym nie wie, że mieszka w Europie! Wielu naszych bez muzgowych mieszkańców zauważyła tylko, że obok nich coś zbudowali, coś posadzili, i to coś można sobie wziąć! Tak jak za komuny! Tylko, za komuny, w strachu, że posądzą nie tego, co brał, ten, co nie brał wolał donieść, że sąsiad właśnie coś ma nowego, czego przedtem nie miał i było po krzyku!
Zobacz Dajtkowiczu, skąd Twój sąsiad ma kostkę brukową w dwóch kolorach, posadził jakieś małe krzaczki, a zapewne nigdy nie był u ogrodnika, choć jest obok nas, koło lotniska. Namawiam Cię, donieś Policji, niech sprawdzą, czy to wszystko nie jest przypadkiem z naszej wspólnej Nowej Sielskiej! Kiedy był mróz, kiedy był śnieg, było trudno to ukraść, ale teraz? Nikt tego nie widzi! (Mogę się założyć, że widziano, ale czy to moje? (Ktoś pomyślał!). Tak to Twoje, to nasze, bo dałeś na to część twojego podatku, bo Unia daje tylko wtedy, kiedy samemu także się dołoży własne fundusze! Zobacz, co te półgłówki robią z Nową Sielską!

kwiecień 2009 r.
czytaj wiecej >>>
   
   
   
   

Popatrz na zamieszczone zdjęcia obok.

Jakiś złodziej, biedny (umysłowo!) kradnie systematycznie, co noc po kilka kostek polbruku. Teraz potrzebne mu są kostki czerwone.

 

Uczciwych mieszkańców Dajtek proszę, aby popatrzyli w ogródki sąsiadów. Tam gdzieś systematycznie przybywa jakiegoś chodniczka czerwonego!

 

 

Złodzieja ostrzegam:

Zgłosiłem na policję przestępstwo polegające na systematycznym dewastowaniu i kradzeniu społecznego majątku - naszego wspólnego!

 

Data zgłoszenia: 5 maja 2005.

(tel.997)

 
       
 
       

 
 
Minęły 4 lata. Jak kradli, tak kradną!
   

Gazeta Olsztyńska z dnia 19 marca 2009...

http://gazetaolsztynska.wm.pl/

 
Na ulicy Lotniczej na Dajtkach chodnik i ścieżka rowerowa robią się coraz krótsze
Nie ma bata na złodziei, którzy grasują na ul. Lotniczej. Ich łupem pada polbruk. W ciągu trzech lat, wybierając kostka po kostce, skrócili chodnik i ścieżkę rowerową o 12 metrów. Straż miejska jest bezradna.
Chodnik i ścieżka rowerowa przy ul. Lotniczej powstały trzy lat temu przy okazji budowy obwodnicy Dajtek. Miały prowadzić w kierunku lotniska i Jeziora Krzywego. Początkowo ich długość wynosiła ok. 100 metrów. Pierwsze kradzieże kostek zaczęły się krótko po zakończeniu budowy. Teraz z miesiąca na miesiąc i chodnik, i ścieżka rowerowa coraz bardziej się kurczą.

— Apelowałem już do mieszkańców Dajtek, by rozglądali się po ogródkach sąsiadów, czy któremuś nie przybywa ścieżek z polbruku — mówi Andrzej Kalinowski, szef stowarzyszenia Nasze Dajtki. — Po tym apelu kradzieże na jakiś czas ustały. Niestety teraz złodziejski proceder rozkwitł na nowo.
— Gdy ścieżki były nowe, ginął jeden, czasami dwa rzędy kostek — dodaje mieszkanka ul. Sielskiej, która często chodzi tą drogą na spacer z psem — Teraz polbruk brany jest hurtowo. W tej chwili nie ma już około 12 metrów chodnika i ścieżki rowerowej. Trzeba coś z tym zrobić.

Ale zrobić nie jest łatwo, bo nikogo nie udało się jeszcze przyłapać na kradzieży.
— Dowodów nie mam, ale polbruk kradnie któryś z mieszkańców Dajtek — uważa Kalinowski. — Nikt z miasta nie przyjeżdżałby tu przecież specjalnie po te parę kostek. Tę opinię podziela straż miejska. — Cały czas wysyłamy tam patrole, ale nikogo nie udało nam się przyłapać — mówi Jarosław Lipiński, zastępca komendanta straży miejskiej w Olsztynie. — Wyślemy tam patrol, który oceni rozmiary szkód. Jeśli stan chodnika i ścieżki będzie zagrażał bezpieczeństwu spacerujących albo rowerzystów, nakażemy administratorowi poprawienie chodnika w taki sposób, by utrudnić złodziejom wydłubywanie kostek.

Co na to Miejski Zarząd Dróg i Mostów, administrator ścieżki i chodnika?
— Widzimy problem i zgłaszamy kradzieże straży miejskiej i policji — napisał w e-mailu do redakcji Paweł Jaszczuk, dyrektor MZDiM. — Obecnie nie mamy zaplanowanej inwestycji, która byłaby kontynuacją zadania na ul. Lotniczej. Skupimy się w bieżącym roku na remoncie fragmentu chodnika przy ul. Sielskiej, ponieważ jest tam większy ruch pieszy.
Mariusz Jaźwiński

   
Proponuję, aby MZDiM uzupełnił brakujące kawałki ścieżki rowerowej kostką polbrukową i solidnie spryskał cały ten odcinek jakąś farbą w jaskrawym kolorze, tak aby ten, co na swojej posesji taki element położy był rozpoznawalny! (kostka polbrukowa od spodu jest inna) Po przeprowadzonym tak remoncie należy fakt ten ogłosić w publikatorach oraz w gablotach przy dużych sklepach na naszym osiedlu.
Andrzej Kalinowski
 
Mojej rady jednak nikt nie posłuchał i (jak na razie) chodnik i ścieżka rowerowa została prowizorycznie tak zakończona: patrz zdjęcie poniżej...